Październikowe inwestycje - woda
Po zakupie domu, częśc działki zmieniła się w tymczasowe gruzowisko. W sumie po częsci nawet dobrze, ze względu na dośc spory spadek terenu, który zacznie się wyrównał, no i utwardzenie powierzchni. Zresztą, zobaczcie sami jak to wyglądało :)
Początki...
Gruzowisko rośnie...
Tu już widać intensywne prace ciężkiego sprzętu. Przygotowanie rowu na rurę z wodą
Rów zasypany - wyrównywanie terenu :)
Narazie tak to wygląda - na wiosne ciąg dalszy prac :) Trawa, drzewa i kwiaty
A dla porównania, że można zrobić coś z niczego - druga część ogrodu, od frontu tym razem.
Kolejny małżeński obowiązek każdego mężczyzny spełniony: dom - jest, drzewo - jest, syn - w drodze :)
I oto efekt końcowy po pierwszym roku od zakupu domu. Nasza pani ogrodnik nie próżnowała ;)
A tu trzecia cześć naszego ogrodu - tu dopiero zaczyna się dziać. W tym miejscu docelowo ma powstać wiata garażowa, ale to jeszcze odległa przyszłość. :)