Tak tak wiem... nic nowego nie było już dawno na blogu...ale za to ile pracy w domu zrobione!
HA! Już się chwalę ;)
Zaczynamy od salonu
Nasz stary sufit musiał zniknąć, tak by pan elektryk mógł pociągnąć nowe kabelki :)
CAŁOŚĆ PRZED:
Pierwsza część przed demolką:
Po demolce :)
Pięknie, prawda?
Druga część salonu przed demolką
Najpierw zerwaliśmy panele sufitowe, a pod nimi taaaka niespodzianka
i już po niespodziance, same piękne deseczki się ostały
i oto całość
niebawem będą tu sufity podwieszane :) i będzie jeszcze piękniej!