23.03.2014

dziury i dziurzyska

W naszym domu zalęgła się myszka... gustuje w robieniu dziur w ścianach ... nazwałam ją Szymon i postanowiłam, że zostanie ze mną już na zawsze ;)
Oto efekty jego działalności...




 A teraz dziurkowanie od strony holu :)




I oto efekt pracy naszej myszki. Piękne metrowe przejście z holu do salonu. Teraz możemy z Szymonem gonić się w kółko ;)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz